Informacja
Wszyscy z niecierpliwością czekają na jedną z najpiękniejszych pór roku. Wiosnę. Niestety kiedy tylko słońce i wiatr osuszą łąki i pola pojawia się problem który strażacy określają „wiosennym zagrożeniem pożarowym”. Płoną łąki, trzcinowiska, przydrożne rowy i nasypy kolejowe. Przemierzając nasz kraj pociągiem lub samochodem co kawałek można natknąć się na czarne połacie zniszczone przez ogień. Te pożary to nie przypadki, ok. 70% to celowe podpalenia. Czasem po to aby oczyścić pola z przeschniętych resztek roślinności, aby pozbyć się chwastów, czasem tylko dla zabawy, a może ktoś zadzwoni po straż i będzie się działo. Zaledwie kilkanaście procent stanowią podpalenia nieumyślne. Aby doszło do zapłonu suchej trawy wystarczy temp. ok. 250 stopni C. Żar zapałki czy rzucony niedopałek papierosa to temperatura rzędu 600 – 800 stopni C. Więc o pożar nie trudno. A wypalanie traw jest niestety szkodliwe dla ludzi, zwierząt, przyrody oraz bardzo kosztowne. Bo koszty takich działań ponosimy my - czyli całe społeczeństwo. Wyjazd do pożaru jednego pojazdu strażackiego to koszt rzędu kilkuset złotych, który pokrywany jest z naszych podatków. Chciałbym przypomnieć, że w naszym kraju wypalanie traw jest nielegalne i karalne oraz stanowi podstawę do cofnięcia dopłat dla rolników.
Zwracam się zatem z apelem do mieszkańców o zaniechanie wypalania traw na terenie naszej Gminy oraz o jak najszybsze zgłaszanie do Straży Pożarnej (tel. 998) przypadków wypalania trawy.